20 maja, 2024 - 25 maja, 2024
Większość ludzi, którzy chcą odwiedzić były obóz Auschwitz – Birkenau , prawdopodobnie myśli, że wiedzą, czego mogą spodziewać i jeśli nawet są poinformowani o tym, co się tam wydarzyło – to jednak kiedy tam są, wszystko jest zupełnie inne. Przechodzi się przez bramę do obozu macierzystego Auschwitz i wówczas przychodzi moment konfrontacji swojej wiedzy i wyobrażeń z osobistymi doświadczeniami.
Słyszy się o okropnościach i okrucieństwach, które miały tu miejsce i nie można w to uwierzyć. A jednak są tam nadal budynki, które o tym opowiadają – liczby uwięzionych i zabitych, które to potwierdzają – listy z wieloma nazwiskami, które przypominają o ofiarach – zdjęcia, które dają wyobrażenie o ludziach, którzy zostali poddani tym okropnościom i historie o indywidualnych losach ludzi, które pojawiają się raz po raz i przybliżają wszystko to, co się tutaj wydarzyło. Ostatecznie jednak nie możesz zrozumieć, jak to się mogło stać.
Z tym pytaniem oraz w celu pogłębienia wiedzy na temat największej masowej zagłady XX wieku przyjechała 31 osobowa grupa uczniów i uczennic wraz z opiekunami z Franciszkańskiego Gimnazjum Kreuzburg.
Gimnazjum Kreuzburg, to prywatna szkoła prowadzona przez instytucje kościoła w Großkrotzenburg. Została założona w 1895 roku jako St. Joseph’s College w Watersleyde w Holandii. W 1967 roku przeniesiono ją do Großkrotzenburga. Od tego czasu jest znana w jako Franciszkańskie Centrum Wychowania i Edukacji. Profil i program szkoły kładzie nacisk na wspólną odpowiedzialność uczniów, rodziców i nauczycieli, za tworzenie duchowych i pedagogicznych postaw, które wywodzą się z tradycji franciszkańskiej i leżą u podstaw działania tej instytucji edukacji.
Od prawie 30 lat nauczyciele tej szkoły organizują dla swoich podopiecznych podróże studyjne do byłego obozu Auschwitz- Birkenau. Wyjazd ten jest dobrowolny i przewidziany dla zainteresowanych uczniów z klas maturalnych.
W trakcie 5 dniowej podróży studyjnej, tegoroczni absolwenci odwiedzili były obóz Auschwitz -Birkenau, uczestniczyli w zajęciach na temat sztuki w dziale Zbiorów, zwiedzili wystawy narodowe oraz Centrum Żydowskie wraz z Synagogą. Ważnym punktem podróży był również udział w medytacji Drogi Krzyżowej w Birkenau.
Poznanie historii miejsca i pogłębienie wiedzy na ten temat było kluczowym elementem programu, jednak równie istotnym były dyskusje i refleksje, które następowały po zwiedzaniu. Szczególnym podsumowaniem całości pobytu było spotkanie w grupach i wymiana doświadczeń, w tym udział w warsztatach sztuki. Celem tych działań było umożliwienie każdemu uczniowi wyrażenia swoich uczuć i myśli oraz radzenia sobie z wrażeniami i doświadczeniami wizyty. Efektem tej pracy były obrazy i wiersze stworzone przez młodzież, która w ten sposób, poprzez sztukę chciała przedstawić cierpienie ofiar.
Merlind
W obozie macierzystym od razu zwróciłam uwagę na zdjęcia dzieci z Auschwitz, które bardzo mnie poruszyły. Większość z nich została od razu zamordowana i nie miała szans na dalsze życie w obozie. Dzieci, które przeżyły, były szczególnie wychudzone. Na kolarzu w dole po lewej widać grupę dzieci, które zostały od razu zamordowane. W bloku Shoah można było zobaczyć rysunki dzieci – od zupełnie niewinnych przedstawiających zabawy, po te, ukazujące egzekucję. Widać, jak te tortury musiały przeżywać także dzieci. Uczestniczyliśmy również w warsztacie w Dziale Zbiorów i tam obejrzeliśmy obraz wykonany przez więźnia, na którym głowy są przedstawione jako odciski palców różnych więźniów. To pokazuje, że ci ludzie nadal mieli tożsamość, mimo że wszyscy wyglądali prawie jednakowo. Dlatego wybrałam ten obraz jako tło. Poprzez stworzony przeze mnie obraz chciałbym pamiętać o dzieciach Holokaustu.
Caroline
Chciałam uchwycić różne wrażenia, które pozostają w mojej głowie, gdy myślę o ostatnich dniach. Niekończące się koszary. Jednocześnie chciałam pokazać cierpienie, stąd krople krwi wokół Auschwitz. Mapa Europy pokazuje, że ofiary pochodziły z różnych jej zakątków.
Eva
Na wystawie narodowej przeczytałam relację współczesnego świadka, która szczególnie utkwiła mi w pamięci. Jeden z więźniów, który przeżył, powiedział, że będąc jeszcze w wagonie, zobaczył w tłumie małe dziecko, które szukało swojej matki. Matka ukryła się nieco dalej od dziecka. Dlaczego? Nie wiem dokładnie. Do dziecka podeszła inna kobieta, pocieszyła go i powiedziała, że będą wspólnie szukać matki. Kobieta wzięła dziecko za rękę i zaprowadziła do komory gazowej. Ta historia bardzo mnie poruszyła i chciałam ją przedstawić. Uważam, że to brutalne, jak ktoś mógł zrobić coś takiego. Na pierwszy rzut oka twarz wydaje się przyjazna i pogodna.
Marc
Nasza szkoła mieści się w Großkrotzenburgu. Należę do lokalnego klubu historii. Przed narodowym socjalizmem mieliśmy społeczność żydowską, która stanowiła 1/10 populacji Großkrotzenburga. Co roku w Noc Kryształową odprawiamy nabożeństwo żałobne w intencji wszystkich zamordowanych lub wypędzonych obywateli żydowskich. Ilekroć słyszałem nazwiska ofiar, nie mogłem sobie o nich nic wyobrazić. Na przykład o Auschwitz to wiemy, ale Treblinka? Nie wiedziałem tego, nie wiedziałem gdzie jest to miejsce. Na wystawie żydowskiej jest taka duża mapa ze wszystkimi nazwami i miejscami, gdzie (chyba) zamordowano co najmniej 2000 Żydów. To podsunęło mi pomysł. Na wystawie znajduje się także księga zgonów, w której znajdują się niemal wszystkie nazwiska Żydów zamordowanych w Auschwitz. Tam znalazłem rodziny, które mieszkały prawie obok mnie. Przeprowadziliśmy wiele badań na temat rodziny Hirschmannów. Znam trochę historię rodziny i to był dziwny moment, kiedy przeczytałem nazwisko: „Abraham Hirschmann, urodzony w Großkrotzenburgu, zamordowany w Auschwitz”. Zapisałem, gdzie wypędzono i zamordowano wszystkich Żydów mieszkających w Großkrotzenburgu. Chciałem wyraźnie powiedzieć, ile tych miejsc było, nawet jeśli to było „tylko” 100 osób w porównaniu z 1 milionem. Myślę, że to pokazuje ten wymiar, że tak wiele cierpienia wydarzyło się nawet w małych miejscach, o których nikt w Niemczech nie wie.
Johannes
Pierwsze dwa wersety mówią o Żydach w komorze gazowej, którzy umierają od trującego gazu Cyklon B. Potem chodzi o Sonderkommando. Zmarli rozkazują Sonderkommando aby ich zabrali. Inspiracją jest historia ocalałych Sonderkommando. Opowiedziano nam o pewnym człowieku, który był w Sonderkommando i nie mógł już tego znieść i chciał iść do komory gazowej, ale zatrzymała go mała dziewczynka i powiedziała, że musi przeżyć i opowiedzieć o tym, co się tutaj wydarzyło. Ostatnie dwa wersety: mężczyzna napisał książkę „Płakaliśmy bez łez”.