W ubiegłą sobotę uroczyście świętowaliśmy 70 urodziny Ks. Manfreda Deselaersa i zarazem jego 35 lat pracy i posługi kapłańskiej w Oświęcimiu. Uroczystej Mszy Św. dziękczynnej w Klasztorze Sióstr Karmelitanek Bosych przewodniczył sam Jubilat, który podczas homilii wspomniał o historii swojego powołania i opowiedział o drodze którą przebył przez 70 lat. Wielokrotnie podkreślał, że zawsze towarzyszyła Mu miłość Boga.

Następnie w Centrum Dialogu i Modlitwy ks. Manfred przedstawił z imienia wszystkich zebranych gości po czym ks. Dyrektor Dariusz Chrostowski wygłosił okolicznościową laudacje na cześć Szanownego Jubilata. Ks. Manfred został ukazany w niej jako jako wyjątkowa postać dialogu, pojednania i ciepła. Ks. Dariusz podkreślił, że Ks. Manfred od lat jest nie tylko związany z CDiM, ale jest też jego sercem oraz gospodarzem, kiedy z otwartością  i życzliwością wita przyjeżdżających gości z rożnych stron świata i religii.

Ks. Dariusz podkreślił, że posługa ks. Manfreda od wielu lat opiera się na czterech filarach słuchania:

– Słuchania Głosu Ziemi oświęcimskiej – pełnego bólu, którego nie zagłusza, ale pozwala mu wybrzmieć.

– Słuchania Głosu Serca – wrażliwego, zdolnego do wzruszeń i głębokiego współczucia.

– Słuchania Głosu Drugiego człowieka – niezależnie od jego historii, przekonań i doświadczeń.

– Słuchania Głosu Boga – który prowadzi go od początku jego misji.

Ks. Dariusz wyraził ogromną wdzięczność za jego wieloletnie świadectwo, oddanie i obecność oraz zapewnił, że zawsze będzie tu miejsce dla niego – także na emeryturze.

Życzymy Ci zdrowia, spokoju, światła i sił na kolejne lata tej pięknej, trudnej, ale jakże potrzebnej drogi.

Niech Pan, którego głosu tak wiernie słuchasz, nadal Cię prowadzi.
A my – wdzięczni i poruszeni – mówimy dziś z głębi serca: dziękujemy.
Ad multos annos, Księże Manfredzie! – mówił Ks. Dyrektor CDiM.

W uroczystości wzięli udział m.in. Konsul Generalny Niemiec Holger Mahnicke, Przedstawiciele Miejsca Pamięci i Muzeum Auschwitz-Birkenau,  Prezes Zarządu Fundacji Hospicjum w Oświęcimiu-Helena Wisła, Rodzina ks. Manfreda z Niemiec oraz Przyjaciele z różnych stron Polski i świata.

Poniżej publikujemy pełną treść laudacji Ks.Dyrektora Dariusza Chrostowskiego:

Czcigodny Księże Manfredzie,

Droga Rodzino,

Dostojni Goście, Według  godności i tytułów

Drodzy Przyjaciele Szanownego Jubilata

Są w historii ludzie, którzy – nie szukając rozgłosu – stają się znakiem nadziei. Ludzie, którzy już przez swoją obecność, słowo, spojrzenie i postawę tworzą przestrzeń pojednania, tam gdzie wcześniej panowała przepaść. Zebraliśmy się dzisiaj tutaj, by uhonorować jednego z takich ludzi – Drogiego nam Księdza Manfreda Deselaersa – w dniach Jego 70. urodzin i 35-lecia niezwykłej, pokornej i głęboko przemieniającej obecności w Oświęcimiu.

Trzy i pół dekady temu, niemiecki ksiądz katolicki przyjeżdża do miejsca- symbolu najgłębszego upadku ludzkości – jakim jest „Auschwitz”. Przyjeżdża nie z lękiem, nie z próbą relatywizacji, ale z gotowością słuchania. Z gotowością uczenia się historii, która nie jest jego osobistym doświadczeniem, ale która staje się jego moralnym zobowiązaniem. I tak zaczyna się misja, której owoców dziś jesteśmy świadkami.

Od 35 lat, Księże Manfredzie, jesteś nieodłączną częścią Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu – jego ikoną, jego sumieniem, jego bijącym sercem. Ale jesteś także współtwórcą tego miejsca – jego tożsamości, jego duchowej głębi, jego misji. I to Centrum  – zbudowane na fundamencie modlitwy, refleksji i spotkania – stało się Twoim domem. A Ty sam stałeś się gospodarzem tego domu – witając wszystkich, niezależnie od języka, pochodzenia, religii – z tą samą serdecznością, spokojem i autentyczną czułością.

Twoje wieloletnie życie i Twoja posługa tutaj opierają się na czterech filarach słuchania, dla Ciebie nie są tylko teorią – ale konkretną, codzienną praktyką:

Pierwszy z nich to – słuchanie głosu ziemi oświęcimskiej.

Ziemi przesiąkniętej cierpieniem, krzykiem i ciszą po krzyku. To właśnie tej ziemi dajesz przestrzeń, by mówiła. Nie przykrywasz jej bólu słowami pociechy, nie szukasz usprawiedliwień – pozwalasz, by przemawiała z całą swoją trudną prawdą. Dzięki temu kolejne pokolenia mogą uczyć się odpowiedzialności – nie tylko za przeszłość, ale za przyszłość.

Drugi filar – słuchanie głosu serca.

Twoje serce, Księże Manfredzie, jest sercem wrażliwego człowieka. Nie akademika, choć jesteś teologiem. Nie tylko duchownego, choć jesteś kapłanem. Ale człowieka, który nie boi się wzruszenia, nie boi się łez, nie boi się przyznać do bólu. Twoje serce nauczyło nas, że właśnie tam – w środku człowieczeństwa – zaczyna się prawdziwa przemiana.

Trzeci filar –  to słuchanie drugiego człowieka.

Od lat słuchasz: ocalałych z Zagłady, potomków ofiar, potomków sprawców, młodzieży z całego świata, duchownych i świeckich, sceptyków i wierzących. Słuchasz nie po to, by odpowiedzieć. Słuchasz, by zrozumieć. I w tych spotkaniach z Tobą ludzie czują się przyjęci – bez względu na to, z jakim ciężarem przychodzą. Bo jesteś nie tylko przewodnikiem duchowym – ale jesteś ciepłym, dobrym człowiekiem. Z otwartym sercem, z promiennym uśmiechem, z gotowością, by dzielić się ciszą i modlitwą.

Czwarty filar – słuchanie Boga.

Przecież to On prowadzi Cię od samego początku. To Jego głos przywiódł Cię tu, gdzie tak wielu bałoby się stanąć. I to Jego głos daje Ci siłę, by trwać – dzień po dniu, rok po roku – w miejscu, gdzie historia domaga się prawdy, a wiara – nadziei. Twoja modlitwa, często cicha i skromna, promieniuje głębokością. A Twoja obecność – nawet milcząca – staje się świadectwem.

Dzięki Tobie, Księże Manfredzie, Centrum Dialogu i Modlitwy w Oświęcimiu nie jest tylko instytucją. Ale też żywą przestrzenią pojednania, poruszenia, refleksji i duchowej głębi. A Ty jesteś jego sercem – ciepłym, bijącym miłością do Boga i człowieka.

I wiedz, Księże Manfredzie, że w Tym Domu – tak długo jak istnieje – będzie zawsze miejsce dla Ciebie.

Bo w Centrum jest przestrzeń nie tylko dla tych, którzy są w drodze. Jest też miejsce dla tych, którzy służyli przez lata – z mądrością, oddaniem i spokojem – i teraz mogą tu być nadal. Może już nie w biegu – ale w obecności. W mądrym towarzyszeniu. Dla emerytów też mamy miejsce. Zwłaszcza takich jak Ty – których obecność wciąż nas uczy.

Dziś, z okazji Twoich 70. urodzin i 35-lecia posługi w Oświęcimiu, my pracownicy CDiM dziękujemy Ci z całego serca: za Twoje świadectwo, za Twoje milczenie, za Twoje słowa, za Twoją obecność.

Życzymy Ci zdrowia, spokoju, światła i sił na kolejne lata tej pięknej, trudnej, ale jakże potrzebnej drogi.

Niech Pan, którego głosu tak wiernie słuchasz, nadal Cię prowadzi.

A my – wdzięczni i poruszeni – mówimy dziś z głębi serca: dziękujemy.

Ad multos annos, Księże Manfredzie!