Kochani Ewelino Matyjasik i Pawle
Kochane Dzieciaki

Chciałabym Wam przekazać pewne uczucia i przemyślenia, ponieważ jesteście Polakami – jesteście młodymi oraz że mieszkacie tak blisko tego przeklętego miejsca, co na pewno powoduje w Was pewne obciążenie psychiczne. Sądzę, że ten powód tego bliskiego przebywania tak blisko obozu nie jest bez znaczenia i w jakimś stopniu wpływa na Wasze myślenie i charakter.

To co przeżyliśmy było straszne i mam nadzieję się nie wróci. Wspomnę tylko, że miałam 19 lat kiedy zostałam aresztowana. Trudno mi znaleźć receptę jak macie żyć. Nie mam prawa z tego powody że tam przebywałam wpływać na Wasze życie. Żyjcie w miarę noramalnie i uczciwie. Jedno jest pewne w przyszłości: przede wszystkim patrzcie na ręce i na postępowanie politykom, których wybieracie. Patrzcie im na ręce, kontrolujcie ich działania żeby nie dopuścić do rządzenia takich zwyrodnialców jakim był Hitler. Ja nie mogę zrozumieć jak naród niemiecki żyjący w środku niby kulturalnej Europy mógł wybrać Hitlera za swego przywódcę a nastepnie popierać jego pogardę do innych narodów. W tłumaczeniu się Niemców że o jego zbrodniach nie wiedzieli nie wierzę.

A więc w Was jest siła przyszłości.

Ja wiem że to jest dla Was wielkie obciążenie ale niestety nie mogę Wam nic innego powiedzieć.
W zasadzie współczuję Wam młodym ludziom którzy zamiast życ normalnie i cieszyć się życiem, szczęściem i beztroską, zostaliście obarczeni świadomie lub nieświadomie piętnem tego obozu.
Ja nazywam sie Urszula Schulz z domu Łapińska, w obozie Łapińska.
Urodziłam się 19 maja 1923 r w Poznaniu. Mam 81 lat

Całuję Was serdecznie kochane dzieciaki, żyjcie szczęśliwie. Pozdrawiam Was serdecznie,

Urszula Schulz

Puszczykowo 13 lutego 05

Ps. Żałuję że nigdy nie miałam okazji zwiedzić tego Waszego miasta. A przecież będąc w Brzezince, pracując w polu, patrzyłam przed siebie, dostrzegałam z daleka osoby chodzące i jeżdżące na rowerach, co potęgowało moją tęsknotę do wolności. Jeszcze raz całuję Was kochane Dzieciaki i pozdrawiam.

U.Schulz